Prawo nie nadąża za rzeczywistością. Hotel stoi, postępowanie trwa. Namieszał koronawirus

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Hotel w stanie surowym już prawie stoi, jednak postępowanie sądowe dotyczące wydania warunków zabudowy wciaż trwa. Niedawno NSA unieważnił wyrok I instancji w tej sprawie.

Blisko cztery lata temu Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpoznawał skargę na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w sprawie ustaleniu warunków zabudowy dla inwestycji niedaleko Galerii Krakowskiej.

Spółka zawnioskowała o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. W tym czasie sporządzany był plan miejscowy dla tego obszaru i prezydent zawiesił postępowanie. W 2018 roku inwestor postanowił doprowadzić projekt budowlany do zgodności z projektem planu miejscowego.

WZ zostały wydane, natomiast wspólnota mieszkaniowa zajmująca sąsiedni budynek zgłosiła uwagi: chodziło o kwestie estetyczne oraz wyciszenie szybu windowego. Urząd miasta tych uwag nie uwzględnił, tłumacząc, że jest to możliwe dopiero na dalszym etapie administracyjnym.

Od tej decyzji odwołanie złożyła jedna z członkiń wspólnoty mieszkaniowej, zarzucając szereg naruszeń prawa m.in. „nieuwzględnienie (…) definicji ładu przestrzennego oraz naruszenie uwarunkowań i wymagań funkcjonalnych, gospodarczo-społecznych, kulturowych i kompozycyjno-estetycznych występujących na analizowanym terenie, z którymi planowana przez inwestora inwestycja pozostaje w sprzeczności, przełamując ład przestrzenny na tym obszarze”.

SKO nie dopatrzyło się jakichkolwiek uchybień i uznało, m.in. że „szczegółowe rozwiązania techniczne w zakresie projektowanego obiektu będą przedmiotem rozstrzygnięć na etapie projektu budowlanego”.

Syndrom postcovidowy

Skarga na to postanowienie trafiła do sądu administracyjnego. Na rozprawie niejawnej, bo w czasie epidemii koronawirusa, zapadł wyrok oddalający skargę. Ostatnim etapem było złożenia skargi kasacyjnej do NSA. I ten niedawno w tej sprawie wydał orzeczenie.

Pod koniec lutego sędziowie uchylili zaskarżony wyrok w całości i przekazali sprawę do ponownego rozpoznania. Z uzasadnienia wynika, że zaważyły kwestie formalne: okazało się, że sąd uniemożliwił skarżącej zajęcie stanowiska przed wyznaczonym terminem rozprawy, a poza tym nie ustalił, czy jest możliwość przeprowadzenia rozprawy zdalnej oraz czy strony mogły pojawić się w sądzie. Z tego względu postepowanie zostało unieważnione. Co warte podkreślenia, NSA nie mógł się odnieść do innych merytorycznych i związanych stricte z postępowaniem administracyjnych zarzutów zawartych w kasacji.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto