W Krakowie nikłe bezrobocie. Elastyczność zatrudnienia zwyciężyła

fot. Julia Ślósarczyk/LoveKraków.pl
W Krakowie stopa bezrobocia wynosi 2,7 proc. – jest to 0,7 proc. więcej w porównaniu z grudniem poprzedniego roku. Na koniec 2018 roku stopa bezrobocia w stolicy Małopolski wynosiła 2,4 proc.

Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące średniej stopy bezrobocia w kraju i na obszarze poszczególnych powiatów (wg stanu na dzień 30 czerwca).

Najwyższą stopę bezrobocia odnotowano w powiecie dąbrowskim (11 proc.), nowosądeckim (9,1 proc.) i tatrzańskim (8,7 proc.). Wynik Małopolski to 5,1 proc., natomiast w średnia dla całego kraju wynosi 6,1 proc.

Jarosław Adamkiewicz, ekspert BCC ds. rynku pracy mówi, że główną przyczyną stosunkowo niedużego wzrostu w Polsce wskaźnika bezrobocia stało się elastyczne zatrudnienie w takich branżach jak gastronomia, turystyka czy też cała branża usług kosmetycznych. To właśnie te branże najbardziej ucierpiały wskutek wprowadzonych obostrzeń gospodarczych podczas epidemii koronawirusa.

– W miejscowościach takich jak Kraków, gdzie wymienione sektory stanowią duży potencjał gospodarczy, wskaźnik bezrobocia praktycznie nie uległ zmianie. Zarówno sam Kraków, jak i inne duże miasta w Polsce posiadając odpowiednią infrastrukturę zapewniły firmom szybkie przejście na zdalną pracę w innych usługach. Dzięki temu pracownicy zatrudnieni na stałych umowach o pracę nie stracili swoich etatów – wyjaśnia Jarosław Adamkiewicz.

– Przeciętna stopa bezrobocia na poziomie 6,1 proc. to jeden z lepszych wyników w Europie. Nawet taka gospodarka jak w Niemczech osiągnęła nie lepszy wynik – 6,3 proc. Francja czy Włochy mają już ten wskaźnik na poziomie ok. 8 proc., nie mówiąc już o Hiszpani (blisko 15 proc). Głównym powodem wzrostu tych wskaźników stały się wprowadzone restrykcje z powodu pandemii. Całkowicie odmienna sytuacja miała miejsca w Szwecji, gdzie nie zastosowano obostrzeń gospodarczych – bezrobocie spadło tam z 8,8 proc. na 8,6 proc. w stosunku do ubiegłego roku – dodaje ekspert BCC.

Według prognoz stopa bezrobocia po wakacjach nie zmieniła się, gdyż właśnie te branże które „odżyły” w wakacje (turystyka, gastronomia itd.), korzystając z elastycznych form zatrudnienia nie przyczyniły się do zmiany tego wskaźnika, gdyż bardzo niewiele osób korzystając z takiego zatrudnienia rejestruje się w urzędzie pracy.