W krakowskim oddziale PepsiCo szykowane są zwolnienia grupowe. Potwierdza to przedstawiciel koncernu.
Na jednym z portali, gdzie pojawiają się opinie dotyczące pracodawców, kilka dni temu pojawiły niepokojące informacje dotyczące przyszłości krakowskiego oddziału PepsiCo. Wpisy sugerowały, że szykowane są zwolnienia grupowe, bo firma będzie wycofywać się z Polski.
Tymczasem inny pracownik częściowo je zdementował, jednocześnie potwierdzając, że dojdzie do zwolnień w dziale finansów i kontrolingu.
Jak wynika z relacji zatrudnionego, w przeciwieństwie to spółki Aptiv, która zwolniła ponad 200 osób z dnia na dzień, krakowski oddział PepsiCo, zgodnie z tym, poinformował o swoich zamiarach odpowiednio wcześniej.
– (…) Te osoby nie tracą pracy z dnia na dzień – 50 proc. pracuje do maja, drugie 50 proc. do sierpnia – czytamy. Oprócz tego pracownik podkreślił, że osoby, które wkrótce stracą pracę, mogą liczyć na wszelkie wsparcie.
„Zmiany organizacyjne”
Zwróciliśmy się do firmy z prośbą o potwierdzenie tych doniesień i podanie powodów takiego ruchu. – Dokonujemy zmian organizacyjnych dotyczących kilku funkcji w PepsiCo Global Business Services Poland w Krakowie – poinformował Julian Krzyżanowski, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w PepsiCo.
– Ściśle współpracujemy z pracownikami objętymi zmianą, oferując im pakiety odpraw oraz wszechstronne wsparcie w podjęciu nowych obowiązków zawodowych. Naszym priorytetem są obecnie ludzie i wspieranie ich w tym trudnym procesie – podkreślił Krzyżanowski. Nie podano natomiast informacji o liczbie osób, które zostaną zwolnione.
Pół tysiąca osób do zwolnienia
Zgodnie z prawem firmy muszą poinformować urząd pracy o planowanych zwolnieniach grupowych nie później niż na 30 dni przed realizacją tego zamierzenia. Jak do tej pory firmy z siedzibą w Krakowie, w tym Aptiv, zwolniły lub zwolnią pół tysiąca pracowników. W całym 2023 w ramach zwolnień grupowych z dotychczasową pracą pożegnało się blisko tysiąc osób.
