Gdy w Polsce toczy się debata o tym, gdzie mają mieszkać studenci, których nie stać na wynajem mieszkania, w kolejnych miastach otwierają się prywatne akademiki, za które płacić trzeba dużo więcej niż za pokój w uczelnianym domu studenckim. I ich ceny cały czas rosną. Jak pokazuje ogólnopolski raport Cushman&Wakefield, w ciągu ostatnich trzech lat czynsze w prywatnych akademikach skoczyły nawet o 40 proc. i nie zapowiada się, by miały się obniżyć.

Ile za pokój w Krakowie

Jak wyglądają ceny w Krakowie? W przypadku otwartego w zeszłym roku SHED Co-living przy al. 3 Maja za tzw. Classic Studio, czyli pokój jednoosobowy zapłacić trzeba od 2,4 tys. zł miesięcznie, za miejsce w Classic Twin Studio, czyli pokoju dwuosobowym od 1,5 tys. zł miesięcznie, z kolei Classic Studio dla par to koszt rzędu minimum 2,4  tys. zł od osoby. To oczywiście ceny najniższe, w przypadku wcześniejszej rezerwacji i na dłuższy pobyt. Do tego media (w zależności od pokoju 300-600 zł za miesiąc), opłata rezerwacyjna (300 zł) i depozyt, czyli miesięczny czynsz wraz z mediami.

W kolejnym prywatnym akademiku, Zeitraum przy ul. Koszykarskiej, za pokój jednoosobowy zapłacić trzeba od 2,1 tys. zł. Miesięcznie, najtańsze zaś są miejsca w pokojach trzyosobowych, od 1120 zł miesięcznie. Rachunki wliczone są w cenę najmu, obowiązuje jednak kaucja.

W przypadku akademika Student Depot przy al. Pokoju za „apartament jednoosobowy” zapłacić trzeba 2650 zł. miesięcznie, przy czym na im krótszy czas zawieramy umowę, tym cena jest wyższa, do tego dochodzi kaucja w wysokości jednego miesięcznego czynszu. Nie trzeba za to martwić się mediami, ten koszt wliczony jest w cenę najmu.

Nieco droższy jest jednoosobowy apartament typu premium (od 2700 zł miesięcznie), tańsze są za to miejsca w apartamentach dwuosobowych (od 1850 i 2100 zł miesięcznie w zależności od standardu.

To więcej niż przed rokiem. Jak sprawdziliśmy, w przypadku jednoosobowego apartamentu dokładnie o 500 złotych, podobnie jeśli chodzi o pokoje dwuosobowe.

Ceny wciąż rosną

Z kolei w przypadku akademika LivinnX przy ul. Romanowicza na Zabłociu ceny podane są w euro. Tzw. jednostka jednoosobowa to koszt 699 euro miesięcznie, ale przy wynajmie na 12 miesięcy. Sporo drożej zapłacą ci wynajmujący pokój na 5 miesięcy – 780 euro. Do tego dochodzi opłata administracyjna w wysokości 100 euro i opłata dodatkowa, 200 zł., za korzystanie i utrzymanie w czystości wspólnych. W zeszłym roku cena za tę samą jednostkę wynosiła 675 euro przy wynajmie na rok, cena za 5-miesięczny się nie zmieniła.

Nieco wzrosła też cena za pokój w jednostce 3-osobowej. O ile przed rokiem było to 424 euro miesięcznie, teraz to już 450 euro przy wynajmie na cały rok. Znów drożej będzie w przypadku krótszego okresu najmu (obecnie 520 euro miesięcznie).

Ceny będą też wyższe w Trio Kraków przy ul. Rakowickiej (dom studencki i 2 budynki z mieszkaniami na wynajem długoterminowy). O ile w trwającym jeszcze roku akademickim koszt pokoju 1-osobowego wynosił tam 2-2,3 tys. zł. miesięcznie, teraz będzie to już 2,2-2,6 tys. złotych.

W przypadku pokoi dwuosobowych najniższą cenę 2450 zł miesięcznie zastąpi z kolei 2800 zł. Przy wynajmie tylko na jeden semestr będzie to już 3300 zł. We wszystkie ceny wliczone są media.

„Koszty trzeba skalkulować”

Jak tłumaczy Daria Necel, Property Manager w Trio Kraków, ceny w akademiku wzrastają teraz „mniej więcej o współczynnik inflacji za ubiegły rok”.

- Specyfika wynajmu pokoi w akademiku jest taka, że cena jest stała, a student-najemca nie jest rozliczany z zużycia wody, prądu itp., co powoduje, że zużycie mediów w części pokoi jest bardzo duże. Dlatego koszty muszą być tak skalkulowane, aby właściciel nie ponosił strat – mówi. - Koszty mediów, a także koszty stałe np. koszt ochrony ( w naszym akademiku jest recepcja/ochrona 24h), konserwacji, przeglądów, wciąż wzrastają, dlatego w ślad za tym wzrasta tez poziom czynszów.

Podobnie wzrost cen tłumaczy Piotr Katarzyński, Property Manager w LivinnX.

- Wzrost cen, który obserwujemy od początku naszej działalności zależny jest od wielu czynników. Wpływa na to między innymi poziom obłożenia całego budynku, sytuacja na rynku nieruchomości w Krakowie, ale jak również sezon w czasie którego będzie podpisywana umowa (ceny niższe poza sezonem wysokim, dlatego zawsze zachęcamy do jak najwcześniejszego zarezerwowania sobie miejsca). Do tego dochodzi oczywiście ogólny wzrost cen za media, który niewątpliwie wpływa na ostateczną cenę najmu – wymienia. - Wzrost cen kształtuje się na poziomie wzrostu średnio 10-procentowego w skali roku, jednakże jak również podobnie wpływ tutaj mają powyższe czynniki.

Jak zaznacza Michał Obara, Dyrektor Zarządzający Student Depot, która jest największą siecią prywatnych akademików w Polsce, w przypadku ich obiektów ceny wzrosły średnio „zaledwie o kilka procent”.

- Płacąc tę kwotę mieszkaniec nie pokrywa już dodatkowych kosztów, gdyż cena zawiera koszt zużycia wszystkich mediów, dostęp do wi-fi, siłowni i korzystanie ze wszystkich stref wspólnych, takich jak pokoje cichej nauki czy gaming room z PS5, z bilardem i stołem do ping-ponga – zaznacza.

I dodaje: - Rynek krakowski to jeden z kluczowych rynków akademickich w Polsce. Jest to rynek dość wrażliwy cenowo, ale biorąc pod uwagę obecne koszty pozyskania gruntów oraz budowy, deweloperzy i operatorzy tacy jak my, nie mogą pozwolić sobie na ceny zbliżone do cen w akademikach państwowych, których standard przeważnie odbiega znacznie od naszego, a dodatkowo są one dotowane z budżetu państwa. Wzrost cen w ostatnich latach podyktowany jest także wzrostem cen mediów oraz płacy minimalnej.

Obłożenie 100-procentowe

Jednocześnie wszyscy zapewniają, że z chętnymi na wynajem problemu nie ma. Jak podaje Daria Necel, w roku akademickim 2023/24 w Trio obłożenie było 100-procentowe, podobnie w Student Depot, gdzie „od początku funkcjonowania obiektu akademik jest wynajęty w stu procentach”. W przypadku LivinnX „dalej utrzymywany jest trend bardzo wysokiego obłożenia”,

Kto wynajmuje pokoje? Jak się okazuje, to nie tylko studenci z zagranicy. W przypadku Trio są to głównie Polacy (w tym roku jest też grupa Hiszpanów, kilku Francuzów, kilku Ukraińców i pojedyncze osoby innych narodowości), w LivinnX od ponad roku Polacy stanowią połowę najemców (poza tym wielu jest Hiszpanów, Ukraińców, Turków i Włochów), podobnie w Student Depot, gdzie poza Polakami zamieszkują obecnie przedstawiciele ok. 50 różnych narodowości.

Konkurencja rośnie

Jak mówi Daria Necel, w przypadku Trio popularność akademika wynika przede wszystkim z jego lokalizacji i „niższych niż u konkurencji cen”, jednak wspomniana konkurencja robi się coraz większa.

- Co roku pojawia się nowy duży obiekt. Kiedy rozpoczynaliśmy działalność w lutym 2020 roku oprócz Trio był tylko Livinxx ( z cenami dużo wyższymi niż w Trio) oraz UniBase ( obecnie Zeitraum) – mówi.

I podkreśla: - Ceny rzeczywiście wzrastają z roku na rok nie tylko u nas, ale w każdym z prywatnych akademików. Oczywiście, że w akademiku należącym do uczelni można wynająć pokój dużo taniej, ale po pierwsze nie wszyscy mogą dostać miejsce w takim obiekcie, a po drugie standard jest dużo niższy. W prywatnym akademiku, takim jak u nas w Trio, student otrzymuje prywatny pokój, a w zasadzie mini-mieszkanie z własną łazienką i kuchnią, w bezpiecznym budynku zamieszkałym przez rówieśników, w doskonałej lokalizacji.

Piotr Katarzyński zwraca z kolei uwagę na oczekiwania samych studentów.