Amazon w Krakowie. „W krótkim czasie potroimy zespół”

Lucyna Chwastowska, dyrektorka globalnego Alexa Text-To-Speach fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– W tej chwili zatrudniamy w biurze w Krakowie około 50 osób, natomiast z przyjemnością zatrudniłabym od razu 200 i mamy ku temu możliwości, etaty oraz środki. Nie widzę żadnych przeszkód, aby w Krakowie pracowało w najbliższym czasie kilkaset osób – mówi w rozmowie z nami Lucyna Chwastowska, szef globalnego ośrodka badań i rozwoju Amazon Alexa.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o otwarciu nowego biura Amazon w Krakowie. To trzecie centrum rozwoju firmy w Polsce (Amazon Development Center Poland).

Łukasz Jeżak, LoveKraków.pl: Czym będzie się zajmować Amazon w Krakowie?

Lucyna Chwastowska, Amazon: Amazon w Krakowie zajmuję się Alexą i pokrewnymi technologiami związanymi z syntezą mowy. Tutaj mam na myśli uczenie maszynowe i algorytmy dotyczące głębokich sieci neuronowych. Oczywiście pracujemy też nad oprogramowaniem i językami, dzięki czemu możemy wytwarzać głosy, którymi mówi Alexa.

Alexa mówi już po polsku?

Jeszcze nie. Alexa jest jednak wielojęzyczna i akurat technologia pozwalająca na wielojęzyczność jest rozwijana w Gdańsku.

Czyli asystent głosowy to wasza główna oś działalności i przyczyna obecności w Krakowie.

Naszym głównym zadaniem w tej chwili są jeszcze technologie związane z akwizycją izraelskiej firmy Sizmek, która specjalizuje się w internetowych kampaniach reklamowych w formule omnichannel. I to była główna oś powstania biura Amazon w Krakowie, ponieważ w związku z akwizycją przejęliśmy również zespół firmy.

Taka sposobność sama trafiła w nasze ręce i naturalnym dla nas było, aby ten zespół rozwijać, a zatem zaczęliśmy dodawać do niego kolejne grupy i specjalistów związanych z Alexą oraz Ringiem (kolejną firmą Amazona zajmującą się technologią smart home – red.).

Jeszcze nie mamy tutaj tych inżynierów, ale w następnej kolejności w Krakowie będziemy rozwijać technologie wspierające Amazon Web Services i migracje danych do chmury.

Kraków ma jakieś szczególne znaczenie dla Amazona, czy po prostu tak wyszło, że tutaj otworzyliście biuro?

Kraków był na naszej liście zainteresowań od bardzo długiego czasu, choć na tak zwanej krótkiej liście były też inne miasta, np. Wrocław.

Zdecydowaliśmy się na Kraków nie tylko dlatego, że tutaj była zrobiona akwizycja, ale przede wszystkim ze względu na potencjał intelektualny oraz naukowy. Kraków to duże miasto i wielki ośrodek akademicki, a dla nas to szalenie ważna sprawa, ponieważ to, czym się zajmujemy w Polsce, to przede wszystkim działalność oparta na badaniach i rozwoju.

Z doświadczenia wiem, że wiele firm ma bardzo rozwiniętą gałąź związaną z rozwojem, ale już niekoniecznie z badaniami. To, co my robimy, to bardzo bliska współpraca z akademią i dopiero te rozwiązania, do których nasi naukowcy dojdą potem, są produktyzowane i komercjalizowane.

Stawiacie zatem na tęgie głowy, programistów, inżynierów.

Oczywiście, na ludzi, którzy potrafią dowieźć produkty, których potrzebujemy dla naszych klientów. Dwie strony równania są konieczne, bez tej strony wdrożeniowej nic się nie wydarzy, dlatego szukamy również programistów.

Zespół Amazona w Krakowie liczy kilkadziesiąt osób. Czy zamierzacie go dalej powiększać?

Tak, zdecydowanie. W tej chwili zatrudniamy w biurze w Krakowie około 50 osób, natomiast z przyjemnością zatrudniłabym od razu 200 i mamy ku temu możliwości, etaty i środki. Sądzę, iż w bardzo krótkim czasie przynajmniej potroimy zespół. Zobaczymy też, czy pojawią się jakieś bariery wzrostu, ale mam nadzieję, że nie z uwagi na to, jakim potężnym ośrodkiem akademickim jest Kraków.

W tej chwili Amazon w Polsce, we wszystkich  centrach rozwoju oprogramowania, czyli w Gdańsku, Warszawie i Krakowie, zatrudnia ponad 800 osób. Nie widzę żadnych przeszkód, aby w Krakowie pracowało w najbliższym czasie kilkaset osób.