News LoveKraków.pl

Dominikanie na sądowej ścieżce. Poszło o plany na działkę niedaleko Serenady

Zdjęcie przykładowe

Krakowscy duchowni za wszelką cenę chcieli zablokować budowę magazynów typu self-storage w Mistrzejowicach.

Spółka LMS Developments powiązana z Less Mess na działce między ul. Dobrego Pasterza a al. gen. Bora-Komorowskiego, niedaleko galerii Serenada, planowała zbudować magazyn typu self-storage. W 2023 roku otrzymała stosowne pozwolenie, jednak zostało ono zaskarżone przez właściciela sąsiedniej działki – Ojców Dominikanów.

Magazyn ma powstać na zaznaczonej na niebiesko działce
Magazyn ma powstać na zaznaczonej na niebiesko działce

Wojewoda małopolski uznał zarzut dotyczący błędnego ustalenia stron za podstawny, twierdząc, że budynek o takiej wysokości (ponad 23 metry) będzie rzucał cień na nieruchomość skarżącego, który wcześniej nie brał udziału w postepowaniu jako jego strona. W swojej decyzji wojewoda nakazał miejskim urzędnikom ponowną analizę jak planowana inwestycja wpłynie na działki sąsiednie i ustalić odpowiedni krąg stron.

Takie rozwiązanie sprawy nie usatysfakcjonowało zakonników, ktoryzly złożyli sprzeciw do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i zażądali zmiany decyzji wojewody na taką, która miałaby doprowadzić do unieważnienia pozwolenia na budowę.

Tymczasem sąd nie znalazł żadnych podstaw, by tę decyzję zmienić. WSA wskazał, iż wojewoda słusznie zauważył naruszenie prawa w postępowaniu dotyczącym wydania pozwolenia na budowę i – zgodnie zresztą z pierwotnym żądaniem klasztoru – uchylił decyzję prezydenta i nakazał ponowne przeprowadzenie postępowania w zakresie ustalenia odpowiedniego kręgu stron.

Kasacja i zabezpieczenie

W połowie sierpnia tego roku kasację do wyroku rozpoznawał Naczelny Sąd Administracyjny. Tu jednak również duchowni nic nie wskórali. Sąd II instancji odrzucił skargę, zauważając, że rozstrzygnięcie wojewody, było de facto zgodne z jego wnioskiem o charakterze ewentualnym, zawartym w odwołaniu, o czym strona skarżąca być może zapomniała.

Duchowni dążyli jeszcze do wstrzymania wykonania zaskarżonej decyzji, jednak i w tym przypadku przegrali. NSA przypomniał, że nie wszystkie decyzje podlegają wstrzymaniu. W tym przypadku rozstrzygnięcie w postaci ponownego rozpatrzenia wniosku nie powoduje, iż dojdzie do niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków.

Orzeczenie jest prawomocne.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Mistrzejowice