Dawna fabryka tytoniu i zamknięte we wrześniu 2020 roku centrum życia towarzyskiego przy ul. Dolnych Młynów 10 zostanie przebudowane na mieszkania, a przynajmniej takie plany ma deweloper. Noho Investment zrezygnował z uruchomienia hotelu w tej lokalizacji. Nie ma też zgody konserwatora na budowę trzypoziomowego garażu podziemnego.
W środę, 8 września, wszczęto postepowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowych dla budowy trzykondygnacyjnych garaży podziemnych przy ul. Dolnych Młynów 10. To część inwestycji, w ramach której deweloper planuje przebudować oraz zmienić sposób użytkowania budynków dawnej Państwowej Fabryki Cygar i Wyrobów Tytoniowych na funkcję mieszkalną wielorodzinną i usługową wraz z budową nowych budynków – czytamy w obwieszczeniu prezydenta miasta.
Postępowanie wszczęto z wniosku spółki Noho Signature, która jest częścią grupy Noho. Deweloper nie zdradza jeszcze szczegółów dotyczących inwestycji, prace projektowe są w toku.
– Chcemy zachować ducha tego miejsca, przywrócić dawny blask obiektom pofabrycznym i zagospodarować to w sposób zgodny z otoczeniem. Dolne Młyny na pewno nie utracą funkcji gastronomicznej, ale nie będzie tam też imprezowni. Zachowamy bujną zieleń oraz utrzymamy unikalny charakter tej części miasta – mówił w rozmowie z nami na początku roku członek zarządu Noho Investment Rafał Kula.
Rezygnacja z hotelu
Wojewódzka konserwator zabytków Monika Bogdanowska (pełniąca jeszcze tę funkcję parę dni temu) poinformowała publicznie, że na Dolnych Młynach „zaczyna się budowa”. My tam żadnej budowy nie widzimy, dlatego postanowiliśmy zapytać urząd o przebieg inwestycji. Przypomnijmy tylko, że jednym z podstawowych działań jest przeprowadzanie remediacji gleby na tym terenie.
– Inwestor złożył nowy projekt budowlany z nowymi rozwiązaniami, w tym rezygnacji z funkcji hotelowej na rzecz funkcji mieszkaniowej. Sprawa jest procedowana i nie zostało jeszcze wydane jej rozstrzygnięcie, gdyż urząd miał uwagi do niektórych rozwiązań, w tym: zagospodarowania terenu i dodatkowych nasadzeń zieleni, oraz do trzypoziomowego garażu podziemnego, na który nie ma zgody. Sprawa nie została zakończona pozwoleniem – wyjaśnia Magdalena Miszczyk, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie.
Na pytanie radnego Łukasza Maślony, jak budowa w tej lokalizacji wpłynie na stosunki wodne, swoje wątpliwości wyraził dr Mariusz Czop z AGH, członek rady gospodarki wodnej regionu przy dyrektorze RZGW w Krakowie.
– Trzy kondygnacje podziemne to bardzo dużo. Pytanie, gdzie trafi woda z odwodnień budowlanych i ziemia z głębokich wykopów. Głębokie garaże mogą powodować intensyfikację podtopień, które są zgłaszane w tej okolicy – opisuje dr Mariusz Czop.
