Ukraińcy wciąż chcą pracować w Polsce, ale patrzą na inne kierunki

fot. Krzysztof Kalinowski/Lovekrakow.pl

Ukraińcy wciąż są najliczniejszą grupą obcokrajowców zatrudnianych na podstawie zgłoszenia lub oświadczenia o powierzeniu pracy. Na drugim miejscu znaleźli się Białorusini.

W zeszłym roku z uwagi na wymuszony przez wojnę wyjazd Ukraińców ze swojego kraju, to właśnie oni byli najliczniejszą grupą cudzoziemców podejmujących pracę w Krakowie.

Od stycznia 2022 do marca 2023 roku pracodawcy złożyli około 16,5 tys. oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy osobom z Ukrainy. W tym samym czasie zgłoszono nieco około 6 tys. Białorusinów i 5,2 tys. Gruzinów.

Pierwsza część tego roku przyniosła zmiany. Grodzki Urząd Pracy zarejestrował 1741 oświadczeń dotyczących Białorusinów, 1453 dotyczących Ukraińców i 914 Gruzinów. Nowością jest to, że oświadczenia nie są już wydawane dla Rosjan. Z czego wynika zmniejszona liczba oświadczeń dla obywateli Ukrainy? Jak wyjaśnia GUP - z wprowadzenia instytucji bezpłatnych powiadomień o powierzeniu im pracy w Polsce.

Tych do krakowskiego urzędu pracy w 2022 roku wpłynęło blisko 20 tys., a do maja tego roku blisko 8 tysięcy.

Warto tu wspomnieć, że pracodawcy przed wprowadzeniem zmian w prawie musieli złożyć oświadczenie do urzędu pracy, jeżeli chcieli zatrudnić obywateli Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii lub Ukrainy na okres nie dłuższy niż 24 miesiące, ale też nie krótszy niż dziewięć miesięcy.

Po zmianie prawa obywatele Ukrainy mają prostszą drogę do zatrudnienia. Od pracodawcy wymaga się jedynie powiadomienia urzędu pracy nie dłużej niż 14 dni od daty zatrudnienia. Dzięki temu nie ma potrzeby oczekiwania na wpis do ewidencji przez urząd pracy.

Patrzą dalej

Nie dla wszystkich polski rynek pracy jest tym wymarzonym czy choćby satysfakcjonującym. Eksperci Personnel Service, firmy zajmującej się rekrutacją pracowników z Ukrainy, wskazują, że obywatele tego kraju, „którzy dostrzegli mniejsze możliwości zatrudnienia w pierwszych miesiącach roku, zamiast czekać na ożywienie na rynku pracy, wyjechali”.

Z danych „Barometru Polskiego Rynku Pracy” wynika, że najpopularniejszym kierunkiem jest Kanada (20% wskazań) i Niemcy (16%). Jednocześnie 20% pytanych odpowiedziało, że widzi swoje miejsce w Polsce.

– Jeżeli deficyty pracowników z Ukrainy, które zaczęły się pojawiać w maju, będą się utrwalały lub pogłębiały w najbliższych miesiącach, to może to wygenerować większą presję płacową, szczególnie w najniżej opłacanych zawodach – komentuje Krzysztof Inglot z firmy rekrutacyjnej.

Badanie pracowników z Ukrainy obejmowało 400 osób, które miały doświadczenia pracy w Polsce w ciągu ostatnich pięciu lat. Byli to mieszkańcy czterech miast: Lwowa, Łucka, Tarnopola i Iwano-Frankowska. Zastosowano metodę indywidualnych wywiadów pogłębionych.

News will be here