W sprawie działek przy ul. Galicyjskiej pojawił się pomysł, aby – zgodnie z zapisami studium – tereny te w nowym planie miejscowym przeznaczyć pod sport i rekreację Urząd nie odniósł się od tych sugestii. Radni wzięli sprawy we własne ręce.
Osoba z branży, która chce zachować anonimowość, zasugerowała, aby na spornych działkach wyznaczyć w nowym planie miejscowym odpowiednie zapisy, które byłyby zgodne ze studium i jednocześnie „uratowały” ten teren przed zabudową. Samo przystąpienie do sporządzenia planu miejscowego spowodowałoby zawieszenie postępowania o wydanie warunków zabudowy do 18 miesięcy.
Jak widzi to miasto?
– Decyzja związana z tym, jakie przeznaczenie obowiązywać będzie na danym terenie w planie miejscowym podejmowana jest w toku sporządzania planu miejscowego dla danego obszaru, a jego ustalenia muszą być zgodne z ustaleniami obowiązującego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego – informuje Emilia Król z biura prasowego urzędu miasta.
Dla trzech działek, które najbardziej interesują okolicznych mieszkańców, studium dopuszcza masę funkcji i oprócz tych, które są na rękę deweloperom, czyli mieszkaniówka, jest też m.in.: szkolnictwo i oświata czy obiekty sportu i rekreacji.
Dla zachodniego fragmentu działki 337/8 określony został kierunek zagospodarowania pod tereny usług, w tym handlu wielkopowierzchniowego o funkcji podstawowej. Dopuszczalna jest również zieleń urządzona i nieurządzona.
– Przed podjęciem prac nad planem miejscowym, potencjalnie możliwa jest dla danego terenu miasta każda klasa przeznaczenia terenu, o ile wynika z wiążących ustaleń studium gminnego – stwierdza przedstawicielka urzędu miasta.
– Niemniej o tym, która klasa przeznaczenia terenu ostatecznie zostanie wybrana zadecydują kolejno wykonywane czynności planistyczne związane ze sporządzeniem planu miejscowego, po szczegółowej analizie uwarunkowań występujących na danym obszarze miasta – podkreśla Emilia Król.
Szukanie kompromisu
– Rada Miasta Krakowa będzie dążyć do tego, aby Kraków stał się miastem jeszcze bardziej przyjaznym mieszkankom i mieszkańcom – zapewnia radna Magdalena Mazurkiewicz z klubu Koalicji Obywatelskiej.
– Dlatego wraz z prezydentem Aleksandrem Miszalskim przywiązujemy bardzo dużą wagę do tego, aby w naszym mieście powstawało coraz więcej ogólnodostępnych przestrzeni, terenów zielonych, z których będą mogli korzystać wszyscy mieszkańcy. Zarówno rada miasta, jak i prezydent, mają narzędzia pozwalające na przystąpienie do opracowania Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, wskazując w uzasadnieniu na oczekiwany do osiągnięcia celu – stwierdza.
– Ponieważ wspomniane działki znajdują się w starym planie miejscowym, niezbędne jest przygotowanie eksperckiej analizy zasadności przystąpienia do MPZP. Przekazałam już informacje na ten temat przewodniczącemu komisji planowania przestrzennego, Grzegorzowi Stawowemu i wspólnie z radnymi będziemy rozmawiać na ten temat na kolejnych posiedzeniach – mówi radna Mazurkiewicz.
24 czerwca komisja skarg, wniosków i petycji rady miasta pozytywnie rozpatrzyła wnioski okolicznych mieszkańców dotyczących opisywanych terenów.
– Jako klub podjęliśmy decyzję, aby zgłosić projekt dotyczący przystąpienia do sporządzenia planu miejscowego dla tych trzech działek wraz z drogą – mówi wiceprzewodniczący rady miasta Łukasz Maślona z klubu Kraków dla Mieszkańców.
– Na pewno całości nie możemy przeznaczyć pod usługi publiczne z uwagi na wyrok sądu. Z drugiej strony, nie możemy pozwolić też na tak intensywną zabudowę, bo z informacji urzędu wynika, że złożony wniosek o WZ, zakłada 30 tys. mkw. powierzchni użytkowej mieszkalnej [PUM – końcowa powierzchnia mieszkań przeznaczonych do sprzedaży - przyp. red.]. To kolosalne osiedle – stwierdza.
Radny dodaje, że przystąpienie do sporządzenia planu wstrzyma procedurę na półtora roku. Ten czas zostanie wykorzystany na wypracowanie kompromisu między potrzebami lokalnej społeczności a interesem dewelopera.
3 lipca odbyło się pierwsze czytanie projektu, do którego swoją opinię przedstawił prezydent Krakowa. W dokumencie można przeczytać, że sama rada miasta nie może zainicjować sporządzania planu, jednak prezydent uszanuje wolę radnych. Do końca sierpnia ma być gotowa – wymagana przez przepisy – analiza zasadności przystąpienia do sporządzenia planu miejscowego i stopnia zgodności przewidywanych rozwiązań z ustaleniami dokumentu studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Krakowa.
Drugie czytanie projektu zostało zaplanowane na 28 sierpnia.