Sektor PRS skorzystał z wyroku. Krakowscy urzędnicy liczą inaczej

Miasto od kilku miesięcy stosuje niższą stawkę podatku od nieruchomości. Korzystają na tym firmy wynajmujące mieszkania. Niedawno zapadł prawomocny wyrok w jednej z takich spraw.

Różnica w opodatkowaniu mieszkań i powierzchni wykorzystywanych na cele zarobkowe znacząco się różni. W tym roku za 1 mkw. mieszkania trzeba zapłacić 1,19 zł, za taką samą powierzchnię lokalu usługowego – 34 złote.

O co poszło?

– W latach 2022-2024 lokale mieszkalne wynajmowane hurtowo przez firmy specjalizujące się w takiej działalności, były uważane za zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej i opodatkowane taką samą stawką jak budynki innych przedsiębiorców – mówi Małgorzata Tabaszewska z biura prasowego urzędu miasta. Krakowscy urzędnicy opierali się przy tym na kilku wyrokach NSA w podobnych sprawach.

I tak jednej ze spółek wyliczono podatek do zapłacenia, który sięgał 400 tys. złotych. Sprawa trafiła do sądu administracyjnego. W pierwszej instancji zapadł wyrok podtrzymujący decyzję prezydenta. Sąd tłumaczył, że nieruchomości te były zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej.

W uzasadnieniu wyroku można było przeczytać, że skoro budynki są wykorzystywane do działalności gospodarczej, to również grunty pod nimi oraz budowle z nimi związane należy traktować jako związane z działalnością i opodatkować według stawek najwyższych.

W skardze kasacyjnej spółka podkreślała m.in. to, że została nierówno potraktowana. Inaczej wyliczone zostały podatki osobie fizycznej, a inaczej prawnej.

Wszystko jasne?

Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku stwierdził, że „skarga kasacyjna ma usprawiedliwione podstawy, natomiast zaskarżony wyrok WSA w Krakowie oraz decyzje organów obu instancji nie odpowiadają prawu”. Z uzasadnienia wyroku można wywnioskować, że nie każde prowadzenie działalności gospodarczej oznacza zajęcie nieruchomości na tę działalność.

– Za zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej nie mogą być uznane te części budynku, które są wykorzystywane, czyli zajęte na cele mieszkalne – należy przez to rozumieć trwałe zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych posiadacza lokalu – stwierdził sąd.

Kluczowe jest również to, że nie można dopuścić do sytuacji, w której mieszkaniec płaci wyższy podatek tylko dlatego, że właścicielem lokalu jest firma.

Jak się jednak okazuje ten wyrok był formalnością. – Zmiana sposobu opodatkowania tego rodzaju działalności wynika z uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego w składzie siedmiu sędziów z 21 października 2024 roku – przyznaje Małgorzata Tabaszewska.

Przedstawicielka krakowskiego magistratu dodaje, że przedstawiona w orzeczeniu interpretacja przepisów jest stosowana przez Urząd Miasta Krakowa do wszystkich spraw zaistniałych po jego wydaniu.

Natomiast urzędnicy nie byli w stanie odpowiedzieć, ile firm było rozliczanych przez ostatnie lata według najwyższych stawek i jaka globalna kwota wpływała przez to do budżetu. To z uwagi na brak ewidencjonowania płatników ze względu na to kryterium.