Urząd miasta odmówił deweloperowi wydania decyzji środowiskowej, potrzebnej do ubiegania się o pozwolenie na budowę osiedle „Port Płaszów”. Firma jednak odwołała się od tej decyzji z dobrym dla siebie skutkiem.
Spółka celowa austriackiej grupy Gitone chce budować osiedle mieszkaniowe na działkach przy ulicach Stoczniowców i Portowej, które w miejscowym planie są zarezerwowane pod usługi. Na tych konkretnych terenach mogą powstać budynki o wysokości 25 metrów. Mimo to inwestor, znany z realizacji lokali na wynajem instytucjonalny w Warszawie, złożył wniosek o wydanie decyzji środowiskowej. Okazało się, że chce skorzystać z tzw. ustawy lex deweloper.
Planował wybudować tam bloki z garażem podziemnym wraz z częścią usługową i infrastrukturą towarzyszącą. Plan przewidywał również przebudowę nabrzeża, a także stworzenie pomostów i małej architektury.
W grudniu prezydent Krakowa zadecydował o nie wydaniu decyzji z uwagi na niezgodność planowanej inwestycji ze studium. Bez tego dokumentu inwestor nie uzyska pozwolenia na budowę.
Skuteczne odwołanie
Sprawa dwukrotnie trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uchyliło decyzję i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia.
W najnowszej decyzji SKO uzasadniło, że urzędnicy odmawiając wydania dokumentu, oparli się na znowelizowanej wersji ustawy. Zdaniem SKO wniosek powinien być rozpatrywany według jej brzmienia sprzed zmian w 2023 roku, gdzie nie ma mowy o planie ogólnym, tylko o studium. A to z uwagi, że plan ogólny nie został jeszcze w Krakowie przyjęty.
Wiąże się to z tym, że teren, gdzie chce budować deweloper, był w przeszłości wykorzystywany przez kolej i przemysł. Więc nawet jeśli obecny cel budowlany spółki jest sprzeczny z zapisami studium, przeszłość tych terenów wyłącza je spod tej zasady – tak mówią przepisy przed nowelizacją.
Miasto musi więc raz jeszcze rozpoznać wniosek lub złożyć skargę do sądu administracyjnego.
Do tej pory do miasta zostały złożone cztery wnioski w trybie lex deweloper: na Dębnikach (ulica Kapelanka/Zielińskiego), Grzegórzkach (ul. Wincentego Pola), Ugorku (ul. Seniorów Lotnictwa) oraz Podgórzu Duchackim (okolice Bonarki). Jeśli już wnioski przeszły weryfikację formalną przez urząd, radni miejscy nie zgodzili się na realizację żadnego z tych przedsięwzięć.