News LoveKraków.pl

Na Ruczaju miał powstać 55-metrowy blok. Będzie niższy biurowiec

Działka pod inwestycję, w tle Ruczaj Park fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Na rogu ulicy Brożka i Kapelanka przed wieloma laty planowana była budowa zespołu mieszkaniowo-biurowego. W zamyśle miał tam powstać 55-metrowy kolos. Kilkanaście lat później powstanie tam inna zabudowa.

W pierwszej dekadzie XXI wieku spółka GD&K Group planowała realizację szesnastopiętrowego osiedla mieszkaniowego z biurami o standardzie klasy A o nazwie Sequoja. Cały kompleks miał liczyć 13 tys. mkw. powierzchni. Wśród materiałów archiwalnych można znaleźć informację, że projekt miał być gotowy w okolicach 2013 roku.

Ostatecznie spółka GD&K Group swojego pomysłu nie zrealizowała i nie zrealizuje. – Nie budujemy takiego biurowca. To inna firma – poinformowało nas lakonicznie biuro prasowe firmy, która jest odpowiedzialna za projekt architektoniczny dwóch budynków o nazwie Ruczaj Park, stojących po sąsiedzku z omawianą działką.

Na tym terenie nie obowiązuje plan miejscowy, dlatego działki te były objęte postępowaniami o wydanie warunków zabudowy. Co ciekawe w 2019 roku rozpoczęły się dwa takie postępowania: jedno na blok mieszkalny, drugie na biurowiec z usługami. Obie „wuzetki” zostały wydane.

Tę pierwszą można omówić z kronikarskiego obowiązku. Z negatywnej opinii rady dzielnicy Dębniki wynika, że inwestor zastawiał się nad realizacją 32-metrowego bloku. Radni przekonywali, że jego powstanie nie tylko negatywnie wpłynie na środowisko (obok jest park rzeczny Wilga), ale również na natężenie ruchu w tym rejonie, a także spowoduje zacienianie sąsiednich budynków.

Perypetie prawne

Ostatecznie krakowska spółka Soneta zajmując się oprogramowaniem komputerowym, uzyskała we wrześniu 2023 roku pozwolenie na budowę i niedawno ruszyła z pracami przygotowawczymi pod budowę 30-kilkimetrowego biurowca w bliskim sąsiedztwie z parkiem rzecznym. Wykonawcą jest firma Krak-Chem. Zarówno inwestor jak i wykonawca nie odpowiedzieli na nasze pytania dotyczące szczegółów projektu.

Ale tu warto opisać perypetie związane z uzyskaniem prawnej zgody na realizację inwestycji. Spółka wystąpiła do prezydent Krakowa z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę w oparciu o warunki zabudowy z 2014 roku. Ta decyzja –  z uwagi na to, że część terenu inwestycyjnego została objęta planem miejscowym „Dla wybranych obszarów przyrodniczych Miasta Krakowa – Etap A – Obszar 85” z 2018 roku – częściowo wygasła.

Zacieniowane pozwolenie na budowę i widok, jak obszar inwestycji zachodzi na plan miejscowy
Zacieniowane pozwolenie na budowę i widok, jak obszar inwestycji zachodzi na plan miejscowy

Prezydent odmówił wydania zgody, tłumacząc, że projekt jest niezgodny z „wz”, a także dlatego, że częściowo narusza zapisy planu miejscowego. Chodziło m.in. o wysokość budynku od strony koryta Wilgi.

Sprawa trafiła do sądu administracyjnego, który w orzeczeniu z 2022 roku stwierdził, że ani urząd miasta, ani później wojewoda rozpatrując odwołanie spółki, nie podali żadnej podstawy prawnej swoich decyzji. Sąd stwierdził, że „organy administracyjne nie udźwignęły problemu należytego i zgodnego z prawem rozstrzygnięcia przedmiotowej kwestii, a miażdżąca argumentacja skargi w tym zakresie jest w pełni uzasadniona”. Wyrok prawomocny: uchylenie decyzji i ponowne rozpatrzenie sprawy, która zakończyła się pomyśli wnioskodawcy, czyli wydaniem zgody na budowę.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki