News LoveKraków.pl

ZDMK wprowadzi nowe rozwiązania przy remontach. „Chcemy być gotowi na Starowiślną”

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Remont ulicy Zwierzynieckiej i Kościuszki postawił wielu przedsiębiorców w niekorzystnej sytuacji. Miasto, przy ograniczeniach prawnych, nie jest w stanie pomóc finansowo, jednak zapowiada położenie większego nacisku na informowanie.

16 miesięcy trwał remont ulicy Kościuszki – to około 120 dni więcej niż pierwotnie zakładano. Czas ten negatywnie odbił się na obrotach przedsiębiorców, którzy narzekali na brak informacji o faktycznym zakończeniu inwestycji.

Miasto starało się pomóc, zapowiadając nawet wsparcie finansowe, jednak po sprzeciwie Regionalnej Izby Obrachunkowej, urzędnicy musieli wycofać się z propozycji bonu remontowego. W zamian była promocja w miejskich mediach społecznościowych czy obniżenie czynszu w lokalach administrowanych przez Zarząd Budynków Komunalnych.

Więcej informacji

Jak wyjaśnia Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa, urzędnicy mocno stawiają na konsultacje społeczne i od tego zaczyna się każda większa modernizacja ulicy. – Niestety, jest też tak, że ludzie bardzo często aktywizują się dopiero wtedy, gdy wchodzimy na plac budowy. Z tej racji uruchomiliśmy możliwość udziału mieszkańców w radach budowy, można na takie rady przyjść i wyjaśnić różne rzeczy – tłumaczy.

Taka rada działała w przypadku niedawno zakończonego remontu ulic Kościuszki i Zwierzynieckiej, funkcjonuje również w przypadku budowy tramwaju na Mistrzejowice. – Zainteresowani przychodzą, rozmawiamy i na bieżąco udaje się zmieniać niektóre rzeczy – mówi Michał Pyclik.

Co jednak nie zagrało w przypadku Kościuszki? Przedstawiciel ZDMK twierdzi, że w tej sytuacji zmiana terminu była szeroko komunikowana. Jeśli chodzi o przyczyny opóźnień, Michał Pyclik wymienia kwestie związane z podłączeniem kamienic do kanalizacji opadowej, nieplanowaną przebudową wodociągu, gazociągu i znalezieniem nieobjętej planami instalacji teletechnicznej.

– Częstym problemem jest to, że nasze szacunki co do czasu trwania inwestycji, zmieniają się po rozkopaniu danego terenu. Te inwestycje, które były realizowane pod koniec komunizmu, często mijają się z tym, co jest zapisane w planach – przekonuje.

Eksperyment przed Starowiślną

Miasto przygotowuje się do kolejnego dużego zadania, jakim będzie przebudowa ulicy Starowiślnej. Prace obejmą odcinek od skrzyżowania z ul. Dietla do Mostu Powstańców Śląskich, razem z mostem. To łącznie ok. 969 m. Oprócz samego głównego ciągu, mają zostać przebudowane skrzyżowania z ulicami Berka Joselewicza, Miodową, Dajwór, Rzeszowską, Przemyską, św. Wawrzyńca i Podgórską. W tych rejonach działa mnóstwo małych i dużych biznesów, które będą musiały poradzić sobie z utrudnieniami.

– Widzimy, że przedsiębiorcy chcą jeszcze więcej informacji. Pracujemy wraz z wydziałem przedsiębiorczości nad rozwiązaniami, które są obecnie doprecyzowywane. Na pewno chcemy wprowadzić na budowie odpowiednie punkty informacyjne – tak, aby mieszkaniec czy przedsiębiorca mógł otrzymać fachową i pełną informację na interesujący go temat. Teraz często było tak, że pytano np. brukarza, który mógł nie mieć odpowiedniej wiedzy – mówi Michał Pyclik.

Jako poligon doświadczalny tych rozwiązań posłużą remonty dwóch kluczowych węzłów tramwajowych: na ulicy Piłsudskiego i pod Bagatelą.

– Chcemy to przetestować i zobaczyć, jak będzie działać. Dowiemy się czy i jak wykonawca będzie informował zainteresowanych. Jeśli dzięki temu poprawi się model komunikacji, wdrożymy go na Starowiślnej, która będzie dużym wyzwaniem dla miasta – podsumowuje Michał Pyclik.