Urządzenie do treningu mięśni dna miednicy, przekształcanie plastikowych odpadów przy pomocy grzybów, inteligentny inhalator dla astmatyków – z nowego raportu dowiadujemy się, czym zajmują się i jak zarabiają krakowskie startupy. Rekordziście, firmie Brainly, udało się pozyskać łącznie 150 mln dolarów finansowania.
- Znany na świecie jako turystyczna i kulturalna perełka, Kraków to także jeden z najbardziej dynamicznych startupowych ekosystemów w Europie – przekonuje Dominika Walec, szefowa fundacji OMGKRK, która wydała ponad 120-stronicowy raport poświęcony krakowskim startupom. W publikacji znajdziemy sporo informacji o samym Krakowie i udogodnieniach oraz instytucjach wspierających młodych, innowacyjnych przedsiębiorców, najciekawsza jest jednak część dotycząca wyników badań prowadzonych między czerwcem a grudniem 2024 r., w którym udział wzięły 123 zlokalizowane w Krakowie startupy.
Większość, bo 89 proc. z nich, założona została w latach 2014-2024, a niemal połowa (49 proc.) w ciągu ostatnich czterech lat, co zdaniem autorów raportu ma pokazywać dynamiczny rozwój krakowskiego „ekosystemu”. Dwa najstarsze startupy to powstałe w 2009 r. Brainly oraz SINGU, z których pierwszy znany jest ze swojej dostępnej w różnych językach platformy edukacyjnej, drugi z kolei dostarcza oprogramowanie do zarządzania obiektami i ESG w nieruchomościach komercyjnych.
Wśród najnowszych, założonych w zeszłym roku startupów, znajdziemy takie firmy jak m.in. Bloodwise z aplikacją do interpretacji wyników badań krwi, SpeechFlow dedykowane logopedom i ich pacjentom, ecomyko przekształcające przy pomocy grzybów plastikowe odpady w materiały biodegradowalne czy Phronetiq oferujące platformę wspierającą firmy i ich pracowników w procesie przechodzenia na emeryturę.
Zdrowie rządzi
Jak się okazuje, najwięcej badanych startupów (26 proc.) działa w branży zdrowia, biotechnologii i life science. To firmy takie jak m.in. AILIS, które stworzyło oparty na sztucznej inteligencji nieinwazyjny system wczesnego wykrywania raka piersi, FindAir z inteligentnymi inhalatorami i systemami do terapii astmy, czy Pelvifly oferujące urządzenie do treningu mięśni dna miednicy.
Druga najbardziej popularna gałąź działalności została zakwalifikowana jako budownictwo, nieruchomości, handel i e-commerce, przy czym sporo badanych firm zadeklarowało, że ich działalności nie da się zaklasyfikować do żadnej z branż. Jako wschodzące gwiazdy autorzy raportu zaklasyfikowali z kolei tak budownictwo i nieruchomości, jak i sektor określony mianem „edukacja, media i rozwój osobisty”.
Pod kątem wykorzystywanych technologii wyraźnie widać też wzrost znaczenia sztucznej inteligencji. O ile w 2022 r. w swoich produktach czy usługach wykorzystywało ją 37 startupów, dziś ta liczba wynosi już 54.
Wielka piątka
Z raportu dowiadujemy się też, jak duże są krakowskie startupy. Jak się okazuje, aż 87 proc. z nich zatrudnia do 50 pracowników (w pierwszej edycji raportu z 2022 r. było to 85 proc.), przy czym 36 proc. to startupy z 1-5 pracownikami. Tylko 5 firm biorących udział w badaniu wykazuje zatrudnienie na poziomie ponad 100 pracowników. To wspomniane już Brainly, edrone, Synerise, Tagvenue oraz Unit8.
Jednocześnie 74 proc. badanych firm to spółki z o.o., a zdecydowana większość (85 proc.) opisywanych w raporcie startupów działa w modelu B2B.
Raport opisuje też, jak krakowskie startupy zarabiają. W modelu subskrypcyjnym działa 72 proc. badanych firm (dla niemal 20 proc. to jedyny model działania), 42 proc. oferuje jednorazowy zakup swoich produktów/usług, kolejne wskazywane modele to tzw. pay-per-use, licencje, prowizje, czy tzw. model freemium, w którym podstawowe usługi są dla użytkowników za darmo, płaci się tylko za opcje premium. Ta ostatnia opcja ma być zdaniem autorów coraz bardziej popularna. Tylko 11 proc. badanych startupów zarabia z kolei na reklamach.
Jednocześnie okazuje się, że 45 proc. startupów nie miało żadnego zewnętrznego finansowania. Pod tym względem rekord wciąż należy do Brainly, któremu do dziś udało się pozyskać od inwestorów ok. 150 milionów dolarów.
Ekspansja za granicę
Startupy zdradziły też, na jakich rynkach działają. I tak okazuje się, że najwięcej, 29 proc. ma większość klientów w Polsce, 24 proc. deklaruje, że większość ich klientów pochodzi spoza Polski, z kolei 19,5 proc. ma klientów tylko w naszym kraju. Co ciekawe, tę ostatnią opcję wybrało więcej firm niż w poprzedniej edycji raportu. Jak z kolei podało 15 proc. badanych, płacących klientów nie ma jeszcze wcale (w poprzednim raporcie było to 8,5 proc.), a najmniej, 12 proc., zadeklarowało, że ma klientów wyłącznie poza Polską.
Raport podaje przy tym przykłady firm, które choć narodziły się jako krakowskie startupy, mają też biura za granicą. Na przykład w Nowym Jorku swoje siedziby mają m.in. Brainly, Vizonare i Stonly, w San Francisco Silvair oraz Reality Games, które to znajdziemy również w Londynie czy Szanghaju.
Największe wyzwania
Z publikacji możemy się też dowiedzieć, z czym startupy mają największy problem. Co ciekawe, najczęściej wymieniana odpowiedź to rozmowy z inwestorami. Tę opcję wskazało 66 ze 123 badanych startupów. Na miejscu drugim uplasowały się wyzwania związane z rozwojem i internacjonalizacją (53 odpowiedzi), marketingiem (50) oraz sprzedażą (47). 29 badanych firm wskazało też na rekrutację i strategię biznesową. Co ciekawe, przy poprzedniej edycji raportu to właśnie rekrutacja znalazła się na miejscu pierwszym wśród najczęściej wymienianych wyzwań.
Jak podaje OMGKRK, łącznie w Krakowie działa już ponad 250 startupów. Do tego zlokalizowanych jest tu już ponad 500 firm, a w sektorze usług dla biznesu zatrudnionych jest ponad 100 tysięcy osób. Około 83 proc. specjalistów IT pracuje w zagranicznych firmach.