Czy galerie handlowe zapłacą za lockdown?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

1 kwietnia premier Mateusz Morawiecki zapowiedział nowe formy wsparcia dla branż dotkniętych zakazem handlu. Rządzący nie żartowali tego dnia i zaproponowali ochronę najemców w centrach handlowych, która zakłada automatyczną obniżkę czynszu o nawet 80 proc.

Nowe przepisy nie zostały jeszcze opublikowane, lecz ze słów premiera wynika, że to galerie handlowe miałyby ponieść koszty przedstawionych regulacji.

– Proponujemy nowe regulacje dla przedsiębiorców, którzy borykają się z trudnościami z zapłatą czynszu najmu powierzchni w różnych miejscach. To bardzo często są galerie, które mają mocną pozycję negocjacyjną względem polskich przedsiębiorców, którzy sprzedają tam swoje towary. Nasze regulacje mają pomagać mniejszym biznesom w sporze z wielkimi, międzynarodowymi korporacjami – mówił szef rządu.

Rząd proponuje ochronę dla najemców w postaci automatycznej obniżki czynszu o 80 proc. w okresie obowiązywania zakazu handlu i 50 proc. w okresie trzech miesięcy od zniesienia zakazu. Dodano, iż wynajmującym zostanie przyznane prawo do określenia wyższej wartości czynszu, jeżeli obniżka będzie niewspółmierna do szkód najemcy.

– Wprowadzenie z jednej strony znaczących obniżek czynszów, a z drugiej możliwości decydowania przez wynajmującego o wysokości opłaty w zależności od sytuacji najemcy, nie rozwiązuje problemu, gdyż najemcy będą wybierać niezależnie od swojej sytuacji finansowej, najkorzystniejsze dla siebie rozwiązanie – skomentowała zaproponowane regulacje Polska Rada Centrów Handlowych, których członkiem jest m.in. CH Serenada.

„Kolejna ingerencja rządu jest zupełnie niepotrzebna”

Jak komunikowali przedstawiciele branży, centra handlowe nie mają już środków na finansowanie pomocy najemcom. – Nieruchomości handlowe są finansowane w 70-80 proc. z kredytów bankowych, a umowy najmu są zabezpieczeniem spłacanych kredytów. Obniżenie łącznej wartości umów najmu, nawet o 10- 20 proc. powoduje niewypłacalność wynajmującego – tłumaczyła PRCH.

Dyrektor zarządzający Solvay Park Aneta Loga dodaje, że kolejne „rewelacje” rządzących nie znalazły poparcia branży, bo nawet nie były z nią konsultowane. – Z najemcami pozostajemy cały czas w kontakcie oraz prowadzimy rozmowy mające na celu wypracowanie takich ustaleń, aby obie strony były usatysfakcjonowane, a kolejna ingerencja rządu jest zupełnie niepotrzebna. Szykowane ułatwienia dla najemców w dalszym ciągu oparte są na przerzuceniu całkowitego kosztu lockdownu na galerie – zaznacza.

Centra handlowe nie przyjmują do wiadomości zaproponowanych przez rząd regulacji, których wejście w życie znacząco by je obciążyło. Galerie czekają na oficjalne ustalenia. – Na tę chwilę tak naprawdę nie wiemy, jak będą ostatecznie wyglądały nowe przepisy. Wiemy, że toczą się w tej sprawie rozmowy organizacji branżowych, czekamy na ich wynik – dodaje przedstawiciel M1 Kraków Jakub Jarczewski.