Szereg problemów i kłód padających pod nogi inwestora nie uniemożliwiło przeobrażenia zabytkowej kamienicy na Stradomiu w ekskluzywny 5-gwiazdkowy hotel. W środku znajdziemy dwie restauracje, klub, centrum spa i siłownię, kryty basen, a także bar i piwnicę z winami w odrestaurowanej kaplicy. Otwarcie Stradom House nastąpi w 2022 roku.
To będzie pierwszy hotel sieci Marriott w Polsce pod marką Autograph Collection Hotels. Więcej o tej inwestycji powie wam Lionel Valla, Hotel General Manager w Angel Poland Group.
Dlaczego zdecydowaliście się na budowę takiego hotelu w tej lokalizacji?
Lionel Valla, Angel Poland: Ten budynek jest przesiąknięty historią, położony pomiędzy dzielnicą żydowską a królewską. Został zbudowany w XIV wieku, ma bogatą przeszłość, bowiem znajdował się tu kościół, klasztor, siedziba dowództwa wojskowego oraz szpital. Ten liczący 125 pokoi hotel odrodził się na nowo.
Wizją towarzyszącą projektowaniu Stradom House było stworzenie miejsca, w którym ludzie będą mogli swobodnie brać udział w wydarzeniach kulturalnych, korzystać z restauracji, klubu, 5-gwiazdkowego hotelu czy centrum spa & fitness i przestrzeni eventowych.
Ponadto goście do swojej dyspozycji mają laboratorium urody, a także 20-metrowy kryty basen. Smakoszy zachwyci restauracja z owocami morza, oferująca połączenie klasycznych dań z menu otwartym na światowe trendy. Dodatkowo w hotelu znajduje się druga restauracja inspirowana kuchnią krajów śródziemnomorskich. Hedwigs to z kolei perła hotelu,mbar i piwnica z winami mieści się w odrestaurowanej kaplicy, będąc hołdem dla przeszłości budynku.
Skąd pomysł na rewitalizację właśnie tego budynku?
Przede wszystkim lokalizacja. Kamienica Stradom znajduje się w strategicznym miejscu z doskonałą dostępnością, tuż pomiędzy starym miastem a dzielnicą Kazimierz. Ponadto pomimo początkowo złego stanu technicznego, zespół projektowy dostrzegł ogromny potencjał w tym opuszczonym budynku.
W przypadku tej inwestycji zaprosiliście do współpracy dwa studia architektoniczne. Jak powstawał ten projekt?
Ze względu na charakter i kompleksowość projektu konieczna była współpraca z różnymi firmami. Współpracowaliśmy m.in z brytyjskim studiem Blacksheep oraz hiszpańskim ADC Atelier, przy całym projekcie pomagali nam również nasi lokalni eksperci. Odrestaurowanie opuszczonego budynku z zachowaniem ducha jego pierwotnej architektury jest naprawdę bardzo złożonym procesem. Przeprowadziliśmy wiele badań i ekspertyz, aby odnowić budynek w zgodzie z historią.
Tego typu inwestycje zawsze wiążą się z różnego typu ograniczeniami i wieloma formalnościami, które wpływają na jego realizację. Jak było w tym przypadku?
Stradom miał szczęście być otoczony zespołem zaangażowanych profesjonalistów. Nie ma łatwych projektów. Renowacja zabytkowego budynku jest niewątpliwie wyzwaniem, jednak efekty prac dały nam naprawdę dużo satysfakcji. Pomimo pewnych trudności, dziś możemy powiedzieć, że ich ciężka praca się opłaciła.
Jak przełożył pan swoje doświadczenie z innych europejskich metropolii na krakowską inwestycję?
Pierwszy etap polegał na zrozumieniu lokalnej kultury, ludzi, Krakowa oraz przeanalizowaniu luk na rynku. Następnie przeanalizowałem różne potencjalne scenariusze, co pozwoliło mi połączyć moje poprzednie doświadczenia i projekty zakończone sukcesem. Ściśle współpracujemy z każdym z interesariuszy w celu przeglądu realizacji i wykonalności, aby opracować konkurencyjny i ewolucyjny model biznesowy. Istotnym aspektem mojej roli jest proces rekrutacji. Sukces naszego projektu to przede wszystkim ludzie.
Kiedy pierwsi goście zawitają do hotelu?
Realizacja projektu przebiega pomyślnie. Obecnie planujemy otwarcie w trzecim kwartale 2022 roku.
