News LoveKraków.pl

Miasto było zainteresowane wykupem terenów na Zakrzówku od portugalskiego dewelopera

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Nie będzie ugody w głównej sprawie o odszkodowanie za ustanowienie użytku ekologicznego na Zakrzówku, choć pojawił się temat wykupu działek. Dodatkowo zmienił się sędzia rozpatrujący wniosek dewelopera.

Od 2021 roku w sądzie okręgowym trwa proces z powództwa portugalskiej firmy deweloperskiej Kraków City Park przeciwko miastu. Spółka domaga się 109 mln złotych za zablokowanie możliwości zabudowy terenów przy Zakrzówku.

Sprawę tę miał rozstrzygnąć sędzia Waldemar Żurek, jednak niedawno wrócił on do swojego macierzystego wydziału, zostawiając wszystkie procesy w toku. W przypadku rozpraw karnych, wszystkie musiałyby zostać powtórzone, jednak w wydziałach cywilnych zasady są inne. Jak udało nam się ustalić, do sprawy zostanie wylosowany inny sędzia. Jak na razie nie został wyznaczony termin kolejnej rozprawy.

Wstępne zainteresowanie zakupem

W marcu informowaliśmy o tym, że sędzia dał stronom półtora miesiąca na przygotowanie ugody w tej sprawie. Nic z tego nie wyszło. – Nie doszło do ugody pomiędzy gminą a Kraków City Park w sprawie roszczenia zgłoszonego przed sądem – mówi Dominika Jaźwiecka z biura prasowego urzędu miasta.

Magistrat informuje, że 25 marca przedstawił stanowisko, w którym miasto wyraziło zainteresowanie wykupem nieruchomości po cenach rynkowych, ale jako terenów zielonych. Warunkiem było wycofanie pozwu i zrzeczenie się dochodzenia roszczeń objętych postępowaniem zarówno teraz, jak i w przyszłości.

Dominika Jaźwiecka doprecyzowuje, że miasto mogłoby kupić działki wyłącznie zgodnie z zapisami ustawy o gospodarce nieruchomościami i w oparciu o wycenę sporządzoną przez biegłego rzeczoznawcę. –  Co istotne, transakcja taka musiałaby się odbyć w oparciu o wcześniejsze mediacje sądowe z uwzględnieniem celu publicznego nabycia nieruchomości – mówi.

– Słusznie są prowadzone rozmowy i sąd również słusznie nakazuje zwarcie ugody, tym bardziej, że w radzie miasta procedowana jest kwestia poszerzenia użytku ekologicznego o rejonyu przy ul. Świętego Jacka. Tam też będą wnioski o odszkodowanie – komentuje radny Grzegorz Stawowy.

Ochrona przyrody

Urzędnicy przypominają, że głównym celem ustanowienia użytku ekologicznego „Zakrzówek” jest ochrona mających znaczenie dla zachowania różnorodności biologicznej siedlisk przyrodniczych oraz stanowisk rzadkich lub chronionych gatunków roślin i zwierząt.

– W 2001 roku gniewosz plamisty trafił do pierwszego wydania Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt, jako gatunek wyjątkowo zagrożony i narażony na wyginięcie. Po ponad 20 latach naukowcy podnoszą, że niewiele się zmieniło – gniewosz to nadal jeden z najrzadszych gadów występujących w Polsce, a jego populacja jest zagrożona – wskazuje Dominika Jaźwiecka.

To przekłada się na szansę zabudowy takiego terenu. Regionalny dyrektor ochrony środowiska mógłby wydać pozwolenie jedynie w ściśle określonych okolicznościach. Mowa tu o realizacji „przedsięwzięcia służącego ochronie wartości o podstawowym znaczeniu dla życia obywateli, fundamentalnych zasad polityki państwowej i społecznej lub publiczne działania o charakterze społecznym lub gospodarczym”.

– Wykorzystania nieruchomości na własne, prywatne cele budowlane nie można uznać za nadrzędny interes publiczny – podkreśla przedstawicielka urzędu miasta.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki