Najdroższe dzielnice w Krakowie. Tu mieszkania nie stanieją

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Od 2020 roku ceny za metr kwadratowy w największych miastach wzrosły nawet o ponad 70 proc. W Krakowie, który zanotował najwyższy wzrost, średnia cena nowego mieszkania sięga dziś 16,4 tys. zł/mkw., a na rynku wtórnym blisko 15,9 tys. zł/mkw.

Kraków na czele wzrostów cen

Spośród siedmiu największych miast w Polsce, to właśnie stolica Małopolski odnotowała najwyższe podwyżki. Od 2020 roku średnia cena za metr kwadratowy mieszkania od dewelopera wzrosła o 70 proc., osiągając poziom 16,4 tys. zł. Wzrosty nie ominęły także rynku wtórnego, gdzie ceny podniosły się o 67 proc. i obecnie wynoszą średnio 15,9 tys. zł/mkw.

Podobną dynamikę podwyżek odnotowały Warszawa i Wrocław. Stolica niezmiennie pozostaje najdroższym miastem w Polsce, gdzie za metr kwadratowy nowego mieszkania trzeba zapłacić ponad 17 tys. zł. We Wrocławiu średnia cena wynosi 14,2 tys. zł/mkw. W obu tych miastach także mieszkania z rynku wtórnego podrożały o około 60 proc.

Na drugim biegunie znalazło się Trójmiasto, gdzie wzrosty cen od 2020 roku były najmniejsze i wyniosły około 50 proc.

Najdroższe dzielnice w Polsce

W Krakowie najwyższe ceny notowane są na Starym Mieście, Grzegórzkach i Krowodrzy. Ceny nowych mieszkań w tych dzielnicach wynoszą od 20 do 23 tys. zł/mkw. Na rynku wtórnym są one równie wysokie, a dodatkowo wysoki poziom cen utrzymuje się także na Podgórzu.

– Z wrześniowego badania Otodom wynika, że 25 proc. osób poszukujących mieszkania w Krakowie chciałoby zmieścić się w budżecie do 500 tys. zł. Tymczasem statystyki sprzedaży pokazują, że aż 20 proc. transakcji dotyczyło lokali w cenie przekraczającej 1,1 mln zł. To wyraźnie pokazuje, jak duża jest rozbieżność między możliwościami a rzeczywistymi kosztami zakupu – mówi Katarzyna Kuniewicz, dyrektor badań rynku Otodom.

Podobnie jak w Krakowie, również w Trójmieście można znaleźć dzielnice, gdzie ceny nowych mieszkań sięgają nawet 23-25 tys. zł/mkw. Do takich lokalizacji należą gdańskie Jelitkowo oraz Orłowo.

W Warszawie zdecydowanym liderem wzrostu cen jest Wola, gdzie w latach 2019–2024 ceny rosły średnio o 18 proc. rocznie. Kupujący muszą się tam liczyć z wydatkiem sięgającym nawet 27 tys. zł/mkw. – więcej niż na Śródmieściu. Natomiast na rynku wtórnym średnie ceny w tej dzielnicy wynoszą 21,5 tys. zł/mkw.

I właśnie w takich miejscach można być pewnym stabilizacji cen, nawet przy nieco spadkowym trendzie. – Zarówno indywidualni kupujący, jak i inwestorzy, traktują takie nieruchomości jako bezpieczną lokatę kapitału. Nawet jeśli są droższe na starcie, oferują większą stabilność cen w dłuższej perspektywie. A to oznacza, że w takich dzielnicach nie możemy się spodziewać wyraźnych spadków cen – podsumowuje Milena Chełchowska.