Niedaleko Zakrzówka deweloper planuje budowę osiedla składającego się z trzech budynków z garażami podziemnymi. W pierwszym etapie powstaną te dwusegmentowe zaplanowane na południowej stronie terenu inwestycyjnego. Deweloper dysponuje pozwoleniem na budowę wydanym w zeszłym roku. Budynki będą mieć po siedem kondygnacji naziemnych. W pierwszym znajdzie się 90 lokali mieszkalnych, w drugim 83.

Inwestor potrzebował decyzji środowiskowej, o której wydanie zawnioskował na początku czerwca. W zeszłym tygodniu prezydent odmówił wydania decyzji. Jak na razie nie dowiemy się, jakie jest uzasadnienie takiego ruchu.

– Żadna ze stron nie zapoznała się dotąd z uzasadnieniem omawianego orzeczenia, stąd nie do pogodzenia z obowiązującą zasadą pogłębiania zaufania obywateli do władzy publicznej pozostawałoby informowanie w chwili obecnej o motywach rozstrzygnięcia przedstawicieli mediów – mówi Małgorzata Mrugała, dyrektor wydziału kształtowania środowiska w UMK.

Dopiero po tym, jak strony odbiorą decyzję lub minie 14 dni od daty doręczenia, opinia publiczna będzie mogła poznać więcej szczegółów w tej sprawie.

Radni alarmowali

Na etapie ustalania warunków zabudowy, negatywną opinię w sprawie inwestycji wyrazili radni z Dębnik.

– Inwestycja znajduje się na obszarze o cennych walorach przyrodniczych i graniczy z terenem objętym planem zagospodarowania „Dla wybranych obszarów przyrodniczych miasta Krakowa - Etap A”. Jest to obszar kształtowania systemu przyrodniczego oraz wymiany powietrza. Teren ten powinien zostać zachowany jako bufor pomiędzy intensywną zabudową okolic ul. Kobierzyńskiej a obszarem o szczególnych walorach przyrodniczych – uzasadnili swoją decyzji radni.

Lokalni samorządowcy zwrócili również uwagę na gabaryty bloku oraz – ich zdaniem – niekorzystny wpływ na stany wód nieopodal i zwiększenie natężenia ruchu w okolicy.